KaMiL
kierowca
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik
|
 Wysłany:
Śro 22:38, 24 Maj 2006 |
 |
 Wielki jak nigdy - tak najkrócej można określić nowego DAF-a XF105. W poprzednim numerze zapowiadaliśmy jego prezentację w relacji z amsterdamskiego salonu pojazdów użytkowych, gdzie odbyła się jego premiera. Teraz przedstawiamy ten samochód szczegółowo. Już pierwsze nim jazdy świadczą o tym, że firma poważnie myśli o umocnieniu pozycji w segmencie najcięższych pojazdów oraz o tytule „Truck of the Year 2007”.
Według przedstawicieli DAF-a XF105 (oni naprawdę są o tym przekonani) to obecnie najlepsza z ciężarówek na rynku i to zarówno z punktu widzenia właściciela firmy transportowej, jak i kierowcy. Jak będzie w rzeczywistości, czas pokaże, ale pewność ludzi z Eindhoven ma solidne podstawy. Bo to właśnie życzenia i oczekiwania prowadzących transport przedsiębiorców oraz kierowców były podstawowymi wyznacznikami, którymi przy konstruowaniu pojazdu kierowali się projektanci DAF-a XF105. To najlepsza ciężarówka dla biznesu, bo: jej silnik Euro 4 lub Euro 5 pozwala zaoszczędzić 4% paliwa w stosunku do odpowiednika dysponującego jednostką Euro 3, koszty serwisowania będą niższe o 10%, wartość odsprzedaży używanego pojazdu ma być o 15% wyższa, spełnianie przyszłych norm ekologicznych daje zniżki w opłatach i podatkach (m.in. na niemieckim mycie), zwiększono też znacznie przebiegi między wymianami oleju (120 do 150 tys. km w silniku i 540 tys. km w skrzyni biegów i tylnym moście).
Jeśli chodzi o kierowców (w krajach „starej” Unii przedsiębiorcy o nich dbają, co łatwo stwierdzić porównując strukturę kosztów w firmach transportowych u nich i u nas - tam ponad 40% kosztów stanowią płace i świadczenia socjalne) DAF stworzył dla nich niemal doskonałe miejsce pracy i wypoczynku - ergonomiczne, wygodne, przestrzenne i świetnie wyposażone. Zacznijmy więc od tego, co dotyczy kierowcy.
Znowu ewolucja...
Projektując zewnętrzny wygląd postawiono, niestety, znowu na ewolucję. To jednak zarzut dotyczący wszystkich pojawiających się w ostatnich latach konstrukcji, nie tylko DAF-a. Efekt jest jednak niezły, szczególnie w wersji z zupełnie nową kabiną Super Space Cab, która w górnych narożnikach ma wmontowane nowe dalekosiężne reflektory. Ich klosze mają ciekawy, nieregularny kształt. W stosunku do XF95 przeprojektowano też wygląd zarówno górnej, jak i dolnej części „grilla”, których kształty jednak i tak od razu kojarzą się z marką DAF. Zupełnie nowy jest też inny element, na który przeważnie nie zwraca się szczególnej uwagi, dopóki się na coś nie najedzie - stalowy zderzak. Jego kształt zmieniono, by zapewnić większą trwałość, a jednocześnie funkcjonalność konstrukcji. Dzięki korekcie auto ma teraz większy kąt natarcia. W zderzak mogą być wbudowane opcjonalne lampy przeciwmgielne typu „kocie oko”. Główne światła mają klosze wykonane z przejrzystego, a przede wszystkim odpornego na pęknięcia i porysowanie od uderzeń kamieni tworzywa o nazwie Lexan.
Wysoka nadstawka kabiny Super Space Cab to nie prosty klocek położony na niską szoferkę, ale estetyczny i doskonale opracowany pod względem aerodynamicznym i stylistycznym element. Środkowa, czołowa jej część ukształtowana została w taki sposób, by współpracować z wykonaną z przyciemnionego pleksiglasu osłoną przeciwsłoneczną. W czasie jazdy gromadzące się pod osłoną powietrze jest stamtąd wysysane przez ten niby spojler, dzięki czemu zredukowane zostały opory aerodynamiczne wytwarzane przez pojazd. Środkowa część nadstawki powtarza też kształt charakterystycznego dla DAF-a dolnego grilla i idealnie nadaje się jako miejsce do umieszczenia logo przewoźnika, co dla wielu jest bardzo ważne. Sporo pracy kosztowało też opracowanie kształtu oraz uszczelnienia kloszy dachowych reflektorów dalekosiężnych. Co ważne - by wymienić w nich przepaloną żarówkę, nie trzeba ani jechać do serwisu, ani rozkręcać klosza. Robi się to od środka kabiny - otwieramy ukrytą w schowku klapkę i zmieniamy żarówkę. Ot, cała robota. Zupełnie nowe są umieszczone w aerodynamicznych obudowach lusterka, opracowane zgodnie z wchodzącymi w życie w przyszłym roku przepisami. Zapewniają doskonałe pole widzenia w tył wzdłuż pojazdu, niemal całkowicie likwidując tzw. martwy kąt.
Kabina nowego DAF-a ma imponujące rozmiary. Jest szeroka na 2,49 m, a wykorzystując europejskie przepisy konstruktorzy nadali jej całkowitą szerokość 2,55 m - na tyle wystają boczne odchylacze strug powietrza na przednich narożnikach oraz boczne spojlery zakabinowe, których praca niweluje zawirowania powietrza w obszarze między kabiną a naczepą. Długość szoferek Space Cab i Super Space Cab jest jednakowa - 2,25 m, natomiast wysokość jest oczywiście różna. Pierwsza ma niespełna 3,40 m, druga 3,80 m. Obie wartości nie obejmują spojlerów dachowych!
Śpij jak w domu
Wysokie standardy stylistyki oraz przestronności kabiny wyznaczył w DAF-ie już poprzedni numer 1 - czyli XF95. XF105 to dowód na to, że lepsze jest zawsze wrogiem dobrego. Nigdy nie jest tak, że po kilku latach czegoś nie można zmienić lub poprawić. Począwszy od nowych paneli drzwi wykończonych eleganckimi tkaninami, z powiększonymi schowkami, a skończywszy na nowoczesnym układzie deski rozdzielczej i tablicy przyrządów czy nowej części sypialnej. W obydwu wysokich kabinach dolne łóżko ma aż 2,10 m długości, aż 81 cm szerokości i materac o grubości 15 cm, a także u wezgłowia praktyczną, dość głęboką półkę na drobiazgi. Pod ręką znajdują się również lampka do czytania i sterowniki klimatyzacji i ogrzewania postojowego. Górna leżanka, której składanie jest proste i bardzo zmyślne w kabinie SC jest nieco krótsza i węższa (205 cm i 60 cm). Podobnie w SSC - 200 cm i 70 cm. Cieńsze są też ich materace - odpowiednio 9 i 10 cm. Do górnej leżanki prowadzi ergonomiczna drabinka wykonana z aluminium z szerokimi stopniami, które nie wrzynają się w stopy. Podobać mogą się też inne parametry „hotelowe” - szerokość wnętrza to 224,5 cm, natomiast jego wysokość gwarantuje wygodne zakładanie spodni na stojąco - w SC jest to 173,5 cm, a w SSC aż 210 cm. Co ciekawe osiągnięto to bez likwidacji tunelu silnika, chociaż występuje on tutaj już w szczątkowej formie. Jego całkowicie płaski wierzch tworzy podłogę części wypoczynkowej, która położona jest 15 cm wyżej od poziomu podłogi pod fotelami. To o 3 cm mniej niż w XF95. Podobnie jak przy tamtym modelu, takie rozwiązanie zostało podobno podyktowane przez psychologów - wychodząc zza kierownicy do części wypoczynkowej kierowca musi zmienić położenie, to tak jakby wychodził z pracy... Coś w tym jest. W samochodach ze zautomatyzowaną skrzynią AS-Tronic nic w tej czynności nie przeszkadza, bo skrzynię obsługuje się dźwigienką pod kierownicą. W modelach wyposażonych w mechaniczną skrzynię, dźwignia zmiany biegów jest składana, aby zapewnić możliwość swobodnego przemieszczania się w kabinie.
Wszystko się zmieści
Obniżenie tunelu silnika umożliwiło zwiększenie pojemności schowka pod leżanką. DAF oferuje możliwość wyboru pomiędzy jednym łączonym schowkiem pod leżanką a dzielonym - z jedną lub dwiema szufladami. Jedna z nich może pomieścić 42-litrową lodówkę, w której zmieszczą się pionowo nawet duże butelki. Dodatkowo dostępny jest uchwyt na butelki w zasięgu ręki, tuż obok fotela kierowcy.
Poza tym kabina nowego DAF-a zapewnia mnóstwo miejsca na bagaże kierowcy. Po lewej stronie, za drzwiami znajduje się dostępny od zewnątrz 150-litrowy schowek na rękawice robocze, narzędzia itp. Jest on szczelny, więc nieprzyjemne zapachy, np. oleju z brudnych narzędzi nie przedostają się do wnętrza. Po stronie pasażera pod łóżkiem znajduje się ponad dwa razy większy, 340-litrowy schowek. To jednak nie wszystko - pod łóżkiem wygospodarowano jeszcze trzy inne o pojemnościach 75, 240 i 235 l! Poza tym pojemne szafki z drzwiczkami przytrzymywanymi przez gazowe siłowniki znajdują się jeszcze nad szybą czołową - w kabinie Super Space Cab można w nich zmieścić nawet kuchenkę mikrofalową lub telewizor. Jeśli samochodem jedzie tylko jeden kierowca jako dodatkową przestrzeń na bagaże może wykorzystać górną leżankę ustawiając ją pod kątem 45 stopni.
Siedząc za nową kierownicą z opcjonalną poduszką powietrzną można od razu poczuć, że komfort, bezpieczeństwo i ergonomia to priorytety tej konstrukcji. Nowa kierownica jest teraz dostępna z wbudowanymi elementami sterującymi, które spełniają funkcje ustawień tempomatu, układu kontroli prędkości przy zjeździe ze stoku oraz sterowania telefonu komórkowego. Inne ważne funkcje, w tym automatyczna skrzynia biegów AS-Tronic, są obsługiwane za pomocą łatwo dostępnych przełączników umieszczonych na kolumnie kierownicy. Dźwignia hamulca postojowego jest teraz zintegrowana z deską rozdzielczą, przez co łatwiej ją dosięgnąć, a jednocześnie nie zajmuje miejsca na podłodze. Deska rozdzielcza w modelu XF105, w stylu „zakręconego” wokół kierowcy kokpitu, ma trzy gniazda DIN umożliwiające instalację dużych wyświetlaczy systemów nawigacyjnych lub modułów telematycznych, a także sprzętu audio. Moduł elektrycznego sterowania wszystkimi czterema lusterkami wstecznymi oraz elektrycznym otwieraniem szyb po stronie kierowcy i zmiennika jest teraz umieszczony na drzwiach.
Chociaż już standardowe wersje kokpitów są bardzo dobrze zmontowane i wykonane z dobrych jakościowo materiałów, DAF oferuje jako opcje różne wersje ich wykończenia - np. wysokiej jakości okleiną drewnopodobną lub imitującą matowe aluminium. Można też zażyczyć sobie kierownicę obszytą skórą. W efekcie taki kokpit przypomina bardziej wygodną limuzynę niż wnętrze przeznaczonej do ciężkiej pracy ciężarówki.
Skazany na długowieczność
DAF-y XF105 wyposażane są w nowy 12,9-litrowy silnik PACCAR MX, opracowany i wyprodukowany przez firmę DAF Trucks w Eindhoven. Od momentu wprowadzenia modelu na rynek będą dostępne silniki o mocy 410 KM (300 kW), 460 KM (340 kW) oraz 510 KM (375 kW) z maksymalnym momentem obrotowym odpowiednio 2000, 2300 oraz 2500 Nm, który dostępny jest w szerokim zakresie obrotów silnika - od 1000 do 1500 obr./min. W późniejszym czasie wprowadzona zostanie do oferty także jednostka o mocy 560 KM (410 kW). Ten 6-cylindrowy rzędowy silnik łączy doskonałą wydajność i elastyczność z ekonomicznym zużyciem paliwa. Bezawaryjność i trwałość to kolejne z głównych założeń serii MX. Zakładana żywotność tej jednostki napędowej wynosi 1,6 miliona kilometrów. Po co tak długo? W DAF-ie widzą w tym wiele korzyści - m.in. pewność, że silnik wytrzyma naprawdę wiele, ale także to, że po przejechaniu 800 tys. km, kiedy właściciel będzie sprzedawał XF-a 105, drugi będzie miał pewność, że kupuje pojazd, który bez kłopotu pokona jeszcze raz taki sam dystans. W efekcie cena odsprzedaży powinna być o mniej więcej 15% wyższa niż to było w takich sytuacjach do tej pory. Konstrukcja silnika jest w porównaniu z poprzednikami niemal bezobsługowa! Całkowicie zrezygnowano tu z serwisów co 10 tys. km przebiegu, a dzięki zastosowaniu syntetycznego oleju jego wymiana w autach pracujących w transporcie dalekobieżnym jest wymagana zaledwie co 120 do 150 tys. km, co oznacza wizytę w serwisie raz w roku. Natomiast olej w skrzyni biegów i moście napędowym będzie trzeba wymieniać co 540 tys. km. To wszystko w połączeniu z obniżeniem obrotów oraz zwiększeniem momentów obrotowych ma wpływ nie tylko na żywotność jednostki, ale też na oszczędne zużycie paliwa. Wszystkie te elementy sprawiają więc, że DAF-a XF105 ma wyróżniać wysoka produktywność.
Silnik charakteryzuje połączenie najnowszej technologii z technicznymi innowacjami, zastosowanie zaawansowanych technologicznie materiałów, np. żeliwa CGI (z ang. Compact Graphite Iron) oraz maksymalna integracja zespołów funkcjonalnych. Np. w bloku cylindrów i głowicy kolektory zostały zintegrowane, aby zminimalizować liczbę części i zmniejszyć liczbę elementów wystających poza kadłub. Nawet wysokociśnieniowy układ wtryskowy SMART (ciśnienie pracy do 2000 barów!) dostarczany przez Delphi jest zintegrowany z blokiem cylindrów.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
